12 stycznia 2013 r. Spotkanie opłatkowe Akcji Katolickiej (Rychwałd)
1 J 5, 14–21; J 3, 22–30
Ludu Kapłański, Ludu Królewski, Zgromadzenie Święte, Ludu Boży! Droga rodzina diecezjalna zrzeszona w Akcji Katolickiej i wszyscy uczestnicy i uczestniczki tej uroczystości!
„Dzisiaj w Betlejem wesoła nowina, że Panna czysta porodziła Syna” – Syn Boży, współistotny Ojcu, Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, zrodzony z Ojca, przyjął ciało z Dziewicy i stał się człowiekiem. Wieczny Bóg stał się uczestnikiem ludzkiej rzeczywistości. Adorując narodzonego w grocie Chrystusa, łączymy się z pełnym zachwytu zdumieniem Maryi i Józefa. U stóp Słowa Wcielonego składamy radości, troski i nadzieje.
Cieszę się, że w tym pięknym bożonarodzeniowym czasie wspólnota Akcji Katolickiej, która pielgrzymuje tutaj 13 września każdego roku, przybyła dzisiaj z całej naszej diecezji przed oblicze Pani Ziemi Żywieckiej, by zawierzyć jej troski o nowy rok i prosić o wstawiennictwo u Boga.
Z wielką radością witam was wszystkich, a szczególnie kapłanów, asystentów akcji, z księdzem kustoszem oraz ks. Tadeuszem Borutką, asystentem diecezjalnym na czele, który swoją wiarą i teologiczną wiedzą owocnie wspiera nie tylko naszą diecezjalną Akcję Katolicką, ale i w całej Polsce. No i oczywiście gospodarzy tej uroczystości: ojców franciszkanów, z ojcem Bogdanem, proboszczem na czele, tutejszy oddział Akcji Katolickiej i wszystkich parafian rychwałdzkich.
Witam Zarząd Diecezjalnego Instytutu Akcji Katolickiej wraz z prezesem Andrzejem Kamińskim oraz członków Diecezjalnej Rady tegoż Instytutu. Witam przedstawicieli władzy samorządowej oraz posłów na Sejm RP – panów Stanisława Szweda z małżonką i Stanisława Piętę. Witam i pozdrawiam serdecznie sympatyków i dobrodziejów naszego stowarzyszenia oraz wszystkich zaproszonych gości.
W dzisiejszej Ewangelii widzimy Jezusa i Jego uczniów udających się do ziemi judzkiej, w której Jezus udzielał chrztu. W tym samym czasie w Ainon, w pobliżu Salim także Jan Chrzciciel udzielał chrztu przychodzącym do niego ludziom. Podczas chrztu ujawnia się odkupieńcza misja Chrystusa. Powracają do nas słowa Jana Chrzciciela: „Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie (…). On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem” (Łk 3, 16). Bóg stał się człowiekiem w Chrystusie, aby nas wybawić od grzechu. Jezus rzeczywiście ustanawia swój chrzest, zmieniając radykalnie jego znaczenie. Od tej pory nie jest on tylko gestem symbolicznym, ale czynnością sakramentalną, która zmazuje grzech wpisany w ludzką naturę i obdarza życiem Bożym. To chrzest czyni nas dziećmi Bożymi.
Bóg jest u początków bytu wszelkiego stworzenia, a w sposób szczególny jest Ojcem każdej istoty ludzkiej: pozostaje z nami w relacji wyjątkowej, osobistej. Każdy z nas jest chciany i kochany przez Boga. Także w tej relacji z Bogiem możemy, by tak rzec, „narodzić się na nowo”, to znaczy stać się tym, kim jesteśmy – dzięki wierze, głębokiemu i osobistemu „tak” powiedzianemu Bogu, który jest źródłem i podstawą naszego istnienia. Mówiąc „tak”, przyjmuję życie jako dar Ojca, który jest w niebie, którego nie widzę, w którego jednak wierzę i czuję w głębi serca, że On jest Ojcem moim i wszystkich mych braci w człowieczeństwie, Ojcem niezmiernie dobrym i wiernym.
W Roku Wiary pytamy, na czym opiera się nasza wiara w Boga Ojca? Opiera się na Jezusie Chrystusie: Jego Osoba, Jego historia i nauka objawiają nam Ojca, pozwalają Go poznać, na ile to jest możliwe na tym świecie. Wiara, że Jezus jest Chrystusem, Synem Bożym, pozwala „narodzić się na nowo z wysoka”, to znaczy z Boga, który jest Miłością (por. J 3, 3). Nikt z własnej woli nie staje się człowiekiem: urodziliśmy się bez naszego własnego udziału, bierny aspekt bycia zrodzonymi poprzedza aspekt czynny – nasze działania. Podobnie na płaszczyźnie bycia chrześcijanami, nikt nie może uczynić się chrześcijaninem jedynie z własnej woli. Także bycie chrześcijaninem jest darem, który poprzedza nasze działanie: musimy się odrodzić w nowych narodzinach. Św. Jan pisze: „Wszystkim tym jednak, którzy Je [Słowo] przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi” (J 1, 12).
Oto sens sakramentu chrztu, który jest nowym narodzeniem i poprzedza nasze działanie. Dzięki wierze możemy wychodzić naprzeciw Chrystusowi, ale tylko On sam może nas uczynić chrześcijanami i w odpowiedzi na tę naszą wolę, na to pragnienie obdarzyć godnością, mocą stania się dziećmi Bożymi, której sami z siebie nie posiadamy. Chrzest jest początkiem życia duchowego, które swą pełnię osiąga dzięki Kościołowi. Dlatego starajmy się odkryć piękno bycia ochrzczonymi, dziećmi wielkiej rodziny Bożej. Składajmy radosne świadectwa wiary, aby rodziła owoce dobra i zgody. Czyńmy to także przez udział w Akcji Katolickiej, którą Ojciec Święty Jan Paweł II nazwał szkołą wiary, świętości i apostolstwa.
W Roku Wiary Akcja Katolicka w pracy formacyjnej realizuje program duszpasterski wyznaczany przez Konferencję Episkopatu Polski pod hasłem: „Być solą ziemi”. Słowa te mają zachęcać do rozpoznania daru chrztu świętego i rozbudzania w sobie ducha apostolatu, czyli czynnego zaangażowania w przemianę świata. Akcja Katolicka to parafialne zespoły ludzi wierzących, złączonych pragnieniem pogłębiania wiary i życia duchowego, chcących traktować chrześcijaństwo jako powołanie i misję, którą powierzył im sam Chrystus. To ludzie, którym los wspólnoty parafialnej naprawdę leży na sercu i pragną z kapłanami tchnąć w nią nowe życie. Jakżeż nie dziękować Bogu, że to wy jesteście na tej drodze i wasz charyzmat przynosi dobre owoce.
Dawanie świadectwa wiary, osobistego spotkania z Jezusem wpisane jest w powołanie Jego uczniów. Może o tym na co dzień zapominamy? Może zbytnio zamykamy się we własnej pobożności, we wspólnotach ludzi wierzących, w kościołach? Wokół nas jest tylu, którzy nie znają Jezusa albo znają Go niewystarczająco, dla których przestał być Panem i Zbawicielem. Czy możemy pozostawać obojętni? Przecież i do nas odchodzący do nieba Jezus skierował słowa: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” (Mk 16, 15).
Moi drodzy, może bywamy zbyt nieśmiali w okazywaniu wiary, może zbytnio ulegamy kulturze współczesnej, obecnej jakże obficie w mediach, narzucającej styl życia, myślenia i działania niemający wiele wspólnego z Ewangelią. Może zbytnio godzimy się z prawami już ustanowionymi albo zamierzonymi przez wybrany naszymi głosami parlament, które godzą wprost w prawo Boże i naturalne, a są nieprzyjazne dla bezbronnego życia i rodziny. Czy gotowi jesteśmy podjąć starania, by innych przyprowadzać do Chrystusa? Wyprowadzić z cienia anonimowości naszych bliskich i znajomych, zachęcić ich, by potwierdzili swą przynależność do wielkiej wspólnoty wiary, nadziei i miłości zwanej Kościołem? Uczniowie Jezusa powinni być aktywni w życiu społecznym i politycznym, by i tam docierała Ewangelia życia, dobra i miłości. Oto niektóre tylko obszary, które też czekają na nową ewangelizację!
Ojciec Święty bardzo ściśle powiązał zadania Akcji Katolickiej z parafią, gdyż doświadczamy dzisiaj kryzysu przynależności parafialnej. Coraz więcej ludzi wybiera sobie kościoły, w których dobrze się czują. Coraz częściej wierni proszą o udzielanie sakramentów poza swoją parafią. Dotyczy to zarówno sakramentu małżeństwa, jak i sakramentu chrztu, Eucharystii oraz bierzmowania. Rodzice dzieci pierwszokomunijnych często proszą o wyrażenie zgody na przystąpienie do tego sakramentu poza własną parafią.
Dlatego tak ważny jest dzisiaj powrót do właściwego rozumienia i kształtowania parafii, do autentycznego uczestnictwa w jej życiu i posłannictwie. Wspólnota parafialna powinna odkryć w sobie silniejszą niż dotychczas potrzebę życia Ewangelią. Tak jak ani Kościół, ani Akcja Katolicka nie istnieją dla samych siebie, tak samo parafia nie istnieje dla samej siebie! Tak jak Kościół został powołany do istnienia, aby stać się sakramentem pojednania człowieka z Bogiem i ludzi między sobą, tak samo parafia istnieje po to, aby przekształcać lokalną społeczność, nadawać jej cechy Królestwa Bożego. Współczesna parafia powinna nawiązać dialog ze wszystkimi ludźmi zamieszkującymi jej teren. Ze szczególną troską powinni być traktowani ludzie poszukujący Boga oraz potrzebujący, odczuwający jakikolwiek niedostatek materialny czy duchowy, oczekujący wsparcia w poszukiwaniu Boga.
Warto w tym kontekście przypomnieć słowa papieża Pawła VI, który mówił, że ojczyzną Akcji Katolickiej jest parafia. Nie można być członkiem naszego apostolskiego stowarzyszenia, jeśli nie uczestniczy się w życiu swojej parafii. Bracia i siostry! Stawajcie się apostołami tych prawd, dotyczących parafii i roli w niej naszego apostolskiego stowarzyszenia we wszystkich naszych środowiskach życia i działalności. Każda i każdy z was powinien podjąć to zadanie przede wszystkim w tej parafii, której jest członkiem.
Tylko człowiek odnowiony, o pogłębionej wierze i życiu duchowym, tylko środowisko ludzi żyjących ideałami, mądrością Ewangelii mogą dokonać tego dzieła. Może tego dokonać tylko stale odnawiająca się wspólnota. Dojrzałej i autentycznej Akcji Katolickiej nie stworzy sam dekret biskupa czy decyzja zarządzających stowarzyszeniem gremiów. Ta organizacja apostolska katolików świeckich – jeśli chce posiąść swój charyzmat i trwale go realizować – powinna przede wszystkim skupić się na duchowości, na modlitwie, na formacji i kształtowaniu postaw moralnych. Jeśli każdy członek Akcji Katolickiej i cała organizacja będą szły taką drogą, nasze stowarzyszenie „będzie na nowo mogło ukazać swój właściwy charyzmat (…) dla ewangelizacji świata, przez formację i uświęcanie własnych członków”.
Niezastąpioną rolę w formacji duchowej, religijnej i moralnej odgrywa w Akcji Katolickiej asystent, bez którego pomocy nie zaistnieje i nie nabierze prężności apostolskiej żadna grupa. Nie do pomyślenia jest jej działanie bez kapłana i biskupa, co wynika bezpośrednio z charyzmatu stowarzyszenia powołanego do współpracy z hierarchią kościelną. Jak pokazuje życiowa praktyka, niesie to ze sobą wiele szans, ale stwarza także wiele trudności.
Asystent kościelny Akcji Katolickiej ma być zarazem ojcem i bratem. Ma pomagać we wzbudzaniu pragnienia życia ewangelicznego wśród członków organizacji, podtrzymywać świeckich w ich życiowych trudnościach, poczynając od dzieci, a kończąc na ludziach starszych i schorowanych. Jan Paweł II zwrócił się do asystentów słowami: „Niech wam leży na sercu formowanie osobowości chrześcijańskich silnych i wolnych, mądrych i pokornych, zdolnych do promocji kultury życia, sprawiedliwości i wspólnego dobra”.
Te słowa są receptą na największe bolączki współczesnego człowieka, Kościoła i świata, a znaczą, że bezpośrednia współpraca świeckiego z hierarchią nie powinna przerodzić się w bezduszne podporządkowanie. Muszą o tym pamiętać zarówno duchowni, jak i świeccy. Chodzi o uformowanie w Akcji Katolickiej osobowości mocnych, ale też wolnych, osobowości mądrych, ale też pokornych. Dlatego Akcja Katolicka ma coraz bardziej stawać się kuźnią postaw, takich jak obrona i promocja życia, jak zaangażowanie na rzecz sprawiedliwości i wspólnego dobra. Kowalem w tej duchowej kuźni jest kapłan – asystent kościelny stowarzyszenia.
Kochani! Niech Chrystus Pan obdarzy was łaską świętości i odwagą apostolskiego działania. Niech wasze zaangażowanie na rzecz życia w miłości Boga i bliźniego będzie na miarę świadectwa, którego pilnie potrzebuje współczesny świat. Niech w tym dziele wspiera nas Matka Chrystusa, „Gwiazda nowej ewangelizacji”. Niech nas wspiera orędownictwo błogosławionego Jana Pawła II, a także błogosławieństwo Benedykta XVI – papieży nowej ewangelizacji. „«Podwoje wiary» są dla nas zawsze otwarte” (Porta fidei, 1). Wejdźmy przez nie z wszystkimi, których spotkamy na drogach naszego życia.
Błogosławimy Cię Ojcze niebieski, bo zaprosiłeś nas na ucztę zaślubin Jezusa, Twojego Syna z nową ludzkością. Uwolnij nas od przywłaszczania Cię tak, jakbyś należał tylko do nas. Spraw, by małżonkowie, rodzice i dzieci, by ci, którzy rządzą, którzy zajmują się ekonomią, organizują życie społeczne, dawcy pracy, urzędnicy, młodzież i dorośli, duszpasterze, duchowni i ludzie świeccy, byśmy wszyscy byli jedni dla drugich zwiastunami i świadkami Twojej miłości, która odnawia wszystko. Abyś Ty, Panie, wzrastał, a my byśmy się umniejszali, tak jak przykład i zachętę zostawił nam św. Jan Chrzciciel, i abyśmy na Twój głos doznawali najwyższej radości. Amen.