23 kwietnia 2022 r. POAK w Aleksandrowicach
Dz 5, 12–16; Ap 1, 9–11. 12–13. 17–19; J 20, 19–31
Dziękuję Księdzu Proboszczowi Stanisławowi i pani Irenie – prezes tutejszego Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej za zaproszenie mnie do udziału w dzisiejszej Eucharystii. W dniu dzisiejszym wspominamy bowiem św. Wojciecha patrona naszego stowarzyszenia. To jemu dziękujemy za przyniesioną Ewangelię na naszą polską ziemię. Możemy powiedzieć, że to on zapalił światło Chrystusa w duszach Polek i Polaków, które oświetlało i oświetla drogi naszego narodu i państwa.
W dzisiejszej Ewangelii św. Jan mówi, że zmartwychwstały Jezus objawił się uczniom, zamkniętym w Wieczerniku, wieczorem „pierwszego dnia tygodnia” (J 20, 19) i że ukazał się ponownie w tym samym miejscu „po ośmiu dniach” (J 20, 26).
A zatem od samego początku rytm życia wspólnoty chrześcijańskiej wyznaczały cotygodniowe spotkania ze zmartwychwstałym Panem. To właśnie podkreśla Konstytucja Soboru Watykańskiego II o liturgii: „Zgodnie z apostolską tradycją, która rozpoczęła się w dniu zmartwychwstania Chrystusa, Kościół celebruje misterium paschalne każdego ósmego dnia, który słusznie nazywany jest dniem Pańskim albo niedzielą” (Sacrosanctum Concilium, 106).
Warto o tym pomyśleć zwłaszcza w tym roku, gdy cały nasz wysiłek formacyjny opiera się na prawdzie wiary w obecność Chrystusa w Eucharystii. Martwi nas zaniedbywanie przez ludzi wierzących uczestnictwa w niedzielnej Mszy św., a jeszcze bardziej martwi nas brak dzieci i młodzieży.
Jeżeli zaniedbamy Eucharystię, jak będziemy mogli zaradzić naszej nędzy? – pyta Jan Paweł II w swojej ostatniej encyklice. Eucharystia to prawdziwa ofiara. Eucharystia to prawdziwa uczta. Eucharystia to prawdziwy pokarm i prawdziwy napój, zgodnie ze słowami Chrystusa: Ciało Moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew Moja prawdziwym napojem. To pokarm, który daje życie wieczne, antycypacja uczty wiecznej.
Ewangelista przypomina również, że w obu objawieniach – w dzień zmartwychwstania i osiem dni później – Pan Jezus pokazał uczniom dobrze widoczne i namacalne ślady po ukrzyżowaniu, zachowane w Jego chwalebnym ciele (por. J 20, 20. 27). Te święte rany na dłoniach, stopach i przebitym boku są niewyczerpanym źródłem wiary, nadziei i miłości, z którego każdy może czerpać, a w sposób szczególny dusze, które najbardziej są spragnione Bożego miłosierdzia.
Mając to na uwadze i doceniając duchowe doświadczenie prostej zakonnicy, św. Faustyny Kowalskiej, Ojciec Święty Jan Paweł II postanowił, że niedziela po Wielkanocy będzie w sposób szczególny poświęcona Bożemu Miłosierdziu. Opatrzność zrządziła, że umarł on dokładnie w wigilię tego dnia, powierzając się Bożemu Miłosierdziu.
Tajemnica miłosiernej miłości Boga zajmowała poczesne miejsce w jego pontyfikacie. Przypomnijmy zwłaszcza encyklikę Dives in misericordia z 1980 roku i konsekrację nowego sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie w 2002 roku. Słowa, które wówczas wypowiedział, były swoistą syntezą jego nauczania i podkreślały, że kult Miłosierdzia Bożego nie jest drugorzędną formą pobożności, lecz tym, co integruje wiarę i modlitwę współczesnego chrześcijanina.
W Niedzielę Miłosierdzia Bożego Pan posyła także nas, abyśmy wszystkim głosili prawdę o Bożym miłosierdziu. Jakże bardzo potrzebne jest ludzkości doświadczenie skuteczności Bożego Miłosierdzia w tych czasach naznaczonych pogłębiającą się niepewnością i gwałtownymi konfliktami, a przede wszystkim okrutną wojną!
Tylko miłość Boga może odnowić serce człowieka i tylko ludzkość uzdrowiona w sercu z paraliżu grzechu może powstać i iść naprzód. Miłość Boga jest prawdziwą mocą, która skutecznie odnawia świat.
„Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dotąd dopóki nie zwróci się z ufnością do miłosierdzia mojego. O, jak bardzo mnie rani niedowierzanie duszy. Taka dusza wyznaje, że jestem święty i sprawiedliwy, a nie wierzy, że jestem miłosierdziem…” (Dzienniczek, 300). Te niezwykłe słowa wypowiedział nasz Zbawiciel do siostry Faustyny, kiedy przebywała w Wilnie w 1934 r.
Chrystus powierzył tej skromnej kobiecie orędzie miłosierdzia skierowane do ludzkości w latach między pierwszą a drugą wojną światową. Kto pamięta, kto był świadkiem i uczestnikiem wydarzeń tamtych lat, kto doznał straszliwych cierpień, jakie były udziałem milionów ludzi, wie dobrze, jak bardzo było potrzebne orędzie miłosierdzia.
Chrystusowe orędzie miłosierdzia dociera do nas w geście wyciągniętych rąk Chrystusa Pana. Takiego Mistrza zobaczyła s. Faustyna i takiego głosiła ludziom wszystkich kontynentów. To przesłanie o Bogu bogatym w miłosierdzie było poniekąd szczytowym rozwinięciem pontyfikatu umiłowanego Ojca Świętego Jana Pawła II, a zawierało się w słowach: «Nie lękajcie się!»
Mamy się nie lękać, bo bogactwo Bożego miłosierdzia jest większe od zła obecnego w świecie, od zła, które dostrzegamy w życiu społecznym i osobistym. Nie ma w świecie takiego zła: nieprawości, grzechu, zbrodni, którego nie można zatopić w «oceanie Bożego miłosierdzia» — jak mawiała Siostra Faustyna. Świadomość tego rodzi w sercu człowieka nową nadzieję i ufność.
To krzepiące orędzie jest skierowane przede wszystkim do człowieka, który udręczony jakimś szczególnie bolesnym doświadczeniem albo przygnieciony ciężarem popełnionych grzechów utracił wszelką nadzieję w życiu i skłonny jest ulec pokusie rozpaczy. Takiemu człowiekowi ukazuje się łagodne oblicze Chrystusa, a promienie wychodzące z jego Serca padają na niego, oświecają go i rozpalają, wskazując drogę i napełniając jego serce nadzieją. Jakże wielu z nas przyniosło otuchę to modlitewne zawierzenie: „Jezu, ufam Tobie!”, które podpowiedziała nam Opatrzność Boża za pośrednictwem siostry Faustyny.
Jak bardzo dzisiejszy świat potrzebuje Bożego miłosierdzia! Na wszystkich kontynentach z głębin ludzkiego cierpienia zdaje się znosić wołanie o jego ożywiającą moc! Tam, gdzie panuje nienawiść, wojna, potrzeba łaski miłosierdzia. Gdzie brak szacunku dla życia i godności człowieka, potrzeba miłosiernej miłości Boga. Potrzeba jej, aby wszelka niesprawiedliwość znalazła kres w blasku prawdy. Bracia i siostry! Niech prawda o niezmierzonym miłosierdziu Boga umacnia nas wszystkich oraz czyni wiarygodnymi świadkami tego miłosierdzia w naszych rodzinach, sąsiedztwach, parafii i w środowiskach naszej pracy. Trzeba przekazywać światu ogień miłosierdzia. W Miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście!
Wzywajmy wspólnie wstawiennictwa Najświętszej Maryi Panny, aby każdy człowiek otworzył się na miłosierną miłość Boga i w ten sposób rodzina ludzka mogła być uzdrowiona do głębi ze zła, które ją przenika. Amen.