Bielsko-Biała, 19 kwietnia 2020 r.
Umiłowani w Chrystusie!
Najpierw dziękuję za przesłane mi życzenia wielkanocne połączone z modlitwą. To piękny gest ludzkiej solidarności i przyjaźni. Święta te przeżyliśmy w swoich rodzinach, które tak często nazywamy domowymi Kościołami. Przekonaliśmy się raz jeszcze, jak ważna jest nasza rodzina, ile dobra jej zawdzięczamy. Ona jest dla nas szkołą człowieczeństwa, a nade wszystko szkołą świętości. Teraz więc lepiej rozumiemy, dlaczego jest tak atakowana przez różnych ludzi i instytucje. Ataki na nią są atakami na nas, na naszą chrześcijańską tożsamość, na nasze człowieczeństwo i świętość. Uderzyć w rodzinę, to osłabić społeczeństwo, a nade wszystko osłabić Kościół.
Trzeba więc kochać swoją rodzinę i bronić jej przed wszelkim złem, jakie pochodzi nieraz od niej samej, ale najczęściej jednak z zewnętrznego świata. Jakże by się chciało, aby rodzina, każda rodzina, była Bogiem silna i otwarta na życie, i na miłość. Dziękujmy Bogu, że żyjemy w takich właśnie rodzinach. Musimy bardziej się postarać, aby otworzyć nasze rodziny na Akcję Katolicką, która tak bardzo potrzebna jest Kościołowi. Akcja Katolicka ma przyszłość, pod warunkiem że włączą się w nią rodziny. Taki model jest przecież realizowany we Włoszech. Postarajmy się, żeby przekonać i zaprosić członków rodzin do udziału w życiu naszego stowarzyszenia. Czas naszej społecznej izolacji można wykorzystać na takie właśnie przemyślenia i działania.
Przeżyliśmy w naszych rodzinach Niedzielę Miłosierdzia Bożego, która jest wyjątkowym dniem w całym roku liturgicznym. W tym dniu uświadomiliśmy sobie, jak wielkim darem dla nas, grzesznych ludzi, jest Miłosierdzie Boże. Ono jest jak otwarte okno w niebie, z którego spogląda na nas Ukrzyżowany i Zwycięski Chrystus bogaty w miłosierdzie. Tego miłosierdzia pilnie potrzebuje współczesny człowiek i cały świat. I o to miłosierdzie musimy się modlić każdego dnia.
Nie wystarczy tylko błagać Jezusa Chrystusa o miłosierdzie dla nas i dla świata, ale trzeba to miłosierdzie realizować w swoim codziennym życiu. Jezus powiedział do siostry Faustyny: „Żądam od ciebie uczynków miłosierdzia, które mają wypływać z miłości ku Mnie. Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie bliźnim, nie możesz się od tego usunąć ani wymówić, ani uniewinnić. Podaję ci trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy – czyn, drugi – słowo, trzeci – modlitwa; w tych trzech stopniach zawiera się pełnia miłosierdzia i jest niezbitym dowodem miłości ku Mnie. W ten sposób dusza wysławia i oddaje cześć miłosierdziu Mojemu” (Dz. 742).
W takim duchu chciałem Was serdecznie prosić o modlitwę w intencji naszych wspólnot parafialnych, które w ostatnim czasie znajdują się w fizycznej rozsypce. Pamiętajmy w modlitwach o naszych biskupach i duszpasterzach, a także diakonach i klerykach oraz o nowych powołaniach do służby Bożej. Wszyscy wiemy, że nasze wspólnoty parafialne w tym ostatnim czasie, a on się wydłuża i nie wiadomo, kiedy się zakończy, ubożeją materialnie. Nie ma ofiar ze mszy św. niedzielnych i świątecznych, a opłaty stałe trzeba uiszczać. Jeżeli mówimy o tzw. tarczy antykryzysowej, która dotyczy działalności gospodarczej państwa, to należy także mówić o potrzebie tarczy antykryzysowej dla naszych wspólnot parafialnych. One też muszą przeżyć wraz z całą infrastrukturą, często bardzo kosztowną. Tutaj też chodzi o zatrudnionych ludzi, którzy potrzebują środków do życia. Nie zapominajmy, że Kościół w Polsce żyje z ofiar swoich wiernych i nie ma innych środków na utrzymanie!
Dzięki Bogu są wierni, którzy z dobrego serca przekazują środki materialne na konto parafii, ale to nie jest wystarczające. Chciałem was prosić, abyście nie tylko świadczyli tę pomoc, ale także chętnie i skutecznie zaangażowali się na rzecz pozyskiwania środków potrzebnych dla parafii, abyście zachęcali swoich bliskich do tego dzieła. Akcja Katolicka jest zakorzeniona w parafii, w niej żyje i dzięki niej się rozwija, niech więc w tych niełatwych czasach zaangażuje się także w dzieło miłosierdzia świadczone wspólnocie parafialnej. Jest to po prostu nasz obowiązek! Nie zapominajmy też o potrzebujących pomocy, a są wśród nich osoby starsze, chore, a także życiowo bezradne, które sobie zwyczajnie w tym niełaskawym czasie nie radzą.
Wszystkich serdecznie pozdrawiam i zapewniam o mojej pamięci modlitewnej! Niech Św. Józef i św. Jan Paweł II czuwają nad naszymi rodzinami i parafiami, nad naszą Akcją Katolicką!
Ks. Tadeusz
Do pobrania – Słowo Księdza Asystenta